Jak zdobyć popularność w internecie, jeśli nie masz swojej listy i fanów na Facebooku? Case Study
Wiele osób, tworząc start-upy zaczyna od zera, nie mając baz klientów, ani żadnych osób zainteresowanych.
Jest to problem, ponieważ realizując jakiś projekt, potrzebujesz listy i przynajmniej podstawowej bazy ludzi, która będzie Cię wspierać w tym co kreujesz.
Kilka lat temu, tworząc bloga dla jednego moich klientów, który miał bardzo małą bazę adresową. W internecie praktycznie nie istniał. Owszem była strona internetowa, ale klienci zaglądali tam tylko po to, aby sprawdzić godziny otwarcia.
Postanowiłam znaleźć dla niego sposób, na to, aby w możliwie jak najszybszym tempie zdobyć grupę zwolenników, z kanału komunikacji w internecie.
Klient ten działał w branży mody, dlatego postanowiłam znaleźć dla niego trendsetterkę, która już miała zbudowaną pozycję w internecie, swoich zwolenników, którzy chcą za nią podążąć. W ten sposób zatrudniłam jedną z bardziej znanych blogerek w Polsce, która rozpoczęła prezentacje produktów mojego klienta. Wykorzystaliśmy w ten sposób już działający pęd. Jej zwolennicy, stali się zwolennikami marki, która ją zatrudniła. Posty były pisane w sposób mało narzucający się i były zwyczajną prezentacją, bez sprzedawania.
Ponieważ wcześniej prezentację robiła osoba nieznana w branży mogłam porównać skuteczność.
Oglądalność strony wzrosła o kilkaset procent w ciągu tygodnia.
W takim razie jak możesz wykorzystać ten case?
- jeśli masz start-up znajdź popularne osoby w danej branży, które będą polecać Twoje produkty u siebie na stronie
- zatrudnij w swoim projekcie znane osoby, które przyciągną w ten sposób do Ciebie większą publiczność
- jeśli nie masz budżetu, a Twój projekt jest ciekawy i walczysz o szczytny cel, znajdź wśród osób znanych i cenionych zwolenników, którzy pomogą Ci, bo wierzą w to, co robisz
- jeśli nie masz możliwości zatrudnienia nikogo, to znajdź sposób na barterową wymianę między Tobą, a kimś, kto może polecić to, czym się zajmujesz
Pamiętaj, że prawdziwą wartość stanowi umiejętność dotarcia do potencjalnych klientów, jak najmniejszym kosztem.
W tym przypadku niech Twój marketing będzie jak żeglowanie. Sprawdź, w którą stronę wieje wiatr i wykorzystaj jego siłę do napędzenie Twojego własnego projektu.
Jeśli uważasz, że potrzebujesz pomocy w tym obszarze, zapisz się na bezpłatną konsultację już dziś!
“Zatrudnij znane osoby” to chyba droga inwestycja
Dominiku, masz rację to jest droga inwestycja, jeśli mówimy o mniejszych przedsiębiorcach. Duże firmy na to stać i najwyraźniej przynosi im to spore dochody, biorąc pod uwagę to, co robi BZ-WBK. To jeden z lepszych przykładów na efektywność tej metody. Bank nie inwestowałby w to przez tyle lat, gdyby nie miał z tego tytułu przychodów.
Korzystając z jakichkolwiek metod, należy wyjść od przeanalizowania potrzeb grupy docelowej. Jeśli po analizie okaże się, że tego typu działanie ma sens, bo dla klientów ważna jest taka wartość jak prestiż, można znaleźć sposoby adekwatne do poziomu dochodów. Podam ciekawy i praktycznie bezkosztowy przykład. W niektórych hotelach, gdzie odbywają się od czasu do czasu większe imprezy, dyrektor fotografuje się z gwiazdą, która przyjechała i potem wywiesza takie zdjęcie na ścianie w gabinecie lub holu.
To podnosi prestiż w oczach gości, którzy na to zwracają uwagę.