Siła wewnętrzna
W naszym życiu są czasem takie rzeczy, takie czynności, które długoterminowo dadzą nam sporo korzyści, natomiast krótkoterminowo … no cóż mogą wywoływać mniejszy lub większy dyskomfort.
Do takich rzeczy można np. zaliczyć wstawanie o 5 rano, albo zdrowe odżywianie, albo regularne czytanie książek. Znajdź przykład ze swojego życia.
Oboje doskonale wiemy, że te rzeczy wymagają dyscypliny, koncentracji. I jakoś tak dziwnie się składa, że te rzeczy, które długoterminowo mogą nam przynieść korzyść, zwykle krótkoterminowo przynoszą nam na pewien rodzaj nieprzyjemności.
Podam Ci przykład. Jakiś czas temu przemyślałam sprawę mojego zarządzania sobą w czasie. Doszłam do wniosku, że byłoby dobrze zacząć wstawać o godzinie 5 rano, ponieważ wtedy mam całą godzinę na wypełnienie mojego porannego rytuału, który składa się z ćwiczeń jogi, wypicia dużej szklanki wody z cytryną, czytania oraz medytacji.
Gdy wstawałam o 6 rano nie byłam w stanie tego zrobić. Postanowiłam w związku z tym zacząć wstawać o 5 rano. Kilka miesięcy temu, gdy jeszcze o tej porze było ciemno, wiązało się to u mnie ze sporym bólem. Dlatego zdecydowałam się – samą siebie oszukać i położyć budzik jakieś 5 metrów od mojego łóżka, żeby zmusić się do wstania. Po wyłączeniu budzika pędem szłam do innego pokoju ćwiczyć. Po 30 minutach jogi powrót do łóżka był raczej mało uzasadniony. W ten sposób udało mi się wprowadzić nawyk wcześniejszego wstawania.
Możesz zadać sobie teraz pytanie: Jak poradzić sobie z tym, co krótkoterminowo każe Ci sprawiać sobie przyjemność, natomiast długoterminowo zupełnie nie daje Ci żadnych korzyści. Trzeba tutaj poznać mechanizm, który jest związany z budowaniem nawyku.
Nawyk składa się z trzech elementów. Pierwszy z nich to wyzwalacz. Załóżmy chcesz pozbyć się nawyku związanego z jedzeniem słodyczy. Może być tak, że koło godziny 16 pojawia się uczucie na wysokości żołądka, które jest dla Ciebie sygnałem dla mózgu: „Wstań od biurka, idź do automatu ze słodyczami, wrzuć kilka monet, podnieś baton, który spadnie, weź go do ust i wtedy pojawia się nagroda”. Jest to cykl od pojawienia się wyzwalacza do momentu nagrody. Tak więc nawyk składa się z wyzwalacza, zachowania i nagrody. Jeżeli zrozumiesz ten mechanizm będzie Ci łatwiej poradzić sobie ze zmianą niefortunnych nawyków.
Zeby poradzić sobie z nawykiem potrzebna jest świadomość. Budowanie „mięśnia świadomości” wymaga np. praktyki medytacji. Ponieważ pozwala ona na wyłączenie pewnych automatyzmów, które pojawiają się w umyśle i skoncentrować się na tu i teraz.
Podsumowując są trzy elementy nawyku:
Po pierwsze musisz zidentyfikować wyzwalacz. Po drugie sprawdź jakie zachowanie się pojawia. Po trzecie zidentyfikuj nagrodę. Następnie wymień zachowanie w taki sposób, żeby nagroda pozostała ta sama.
Jak to można zrobić biorąc pod uwagę chociażby jedzenie słodyczy? Wyzwalacza lepiej nie wymieniać, nagrodę też lepiej zostaw w spokoju. Natomiast zamiast zjedzenia batona możesz np. mieć ze sobą jakieś zdrowe ciasteczko, które nie zawiera cukru. Chodzi o to, aby ta nagroda się pojawiła, a będzie Ci dużo łatwiej pozbyć się danego nawyku. (Oczywiście to jakie zachowanie będzie najbardziej adekwatne, żeby nagroda pozostała taka sama najlepiej sprawdzić indywidualnie na coachingu – będziesz mieć pewność, że wszystkie elementy zostały dobrze zidentyfikowane).
Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Dyscyplina. To też mięsień. Dlaczego? Ponieważ im więcej masz dyscypliny, tym łatwiej wprowadzać ją w innych obszarach, które chcesz zmienić.
Gorąco zachęcam Cię do szukania siły wewnętrznej oraz budowania wymienionych wyżej mięśni czy to poprzez wczesne wstawanie, czy też zdrowe odżywianie, co sprawi, że Twoje życie będzie takie, jakie sobie wyobrażasz i długoterminowo osiągniesz to, co ja nazywam życiem w harmonii.
Jeżeli to, co robię podoba Ci się i rozważasz zatrudnienie mnie jako coacha, zapisz się na bezpłatną konsultację.
Nie ma jeszcze komentarzy.